środa, 1 kwietnia 2009

najciszej..



Najciszej jest we mnie. Rozsmakowywuję się w sobie. Pochylam głowę nad sprawami maluczkich, przygladam się w skupieniu detalom, dotykam istoty. I nagle już nie muszę nic.

Aczkolwiek lubie rysować po nocach.


"od kiedy zostawiala wszystko za soba, zamknela sie tam w srodku i wewnatrz siebie, kroczyla po linie zawieszonej pomiedzy wszystkim i niczym." m. mazzucco

2 komentarze:

w innej odsłonie pisze...

nowe wpisy..tak potrzeba ich jak suchej glebie deszczu granatowego!

w innej odsłonie pisze...

bardzo potrzeba..niektórym istotkom do poczytania.